Źródła energii dzielimy na dwa rodzaje, czyli odnawialne i nieodnawialne. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z surowcami, które w naturalny sposób same się odbudowują. Przykładem takich substancji jest woda, wiatr oraz biomasa. Woda krąży w przyrodzie i nigdy nie ulegnie wyczerpaniu. Drogocenny płyn w procesach wytwarzania energii ulega co najwyżej zanieczyszczeniu. Po filtracji, sedymentacji i innych operacjach woda ponownie nadaje się do użytku. Wiatr również jest zasobem, który zawsze będzie towarzyszył człowiekowi.
Nie inaczej wygląda sytuacja w przypadku biomasy. Tak długo, jak naszą planetę będą zamieszkiwać żywe organizmy, dostęp do biomasy nie ulegnie ograniczeniu. Niestety odnawialne źródła energii nie dostarczają jej aż tak dużo. Dlatego wciąż korzystamy z ograniczonych zasobów węgla, ropy i torfu. W przypadku kopalin problem sprowadza się do czasu, w jakim one powstają. Potrzeba setek, a nawet tysięcy lat, aby kawałek drewna przekształcił się w węgiel. Tempo zużywania surowców jest znacznie szybsze do ich uzupełniania.